dlaczego jeśli chodzi o okres pracy notarialnej od lat dwudziestych osoby opowiadające o Leśmianie uparcie nie mówią Lesman, Nawet na dokumentach widać Lesman a nie Leśmian, czyżby pochodzenie żydowskie było obrazą? Albo pani literaturoznawca mówi że jego rodzina miała korzenie żydowskie, a dlaczego nie powiedziała wprost że był Żydem? To jest właśnie antysemityzm.